Connect with us

Blogi

Żeglarstwo i własny jacht w Wielkiej Brytanii…

Czyli jak zacząć, realizować lub rozwinąć pasję w UK

Published

on

Żeglarzem byłem od młodych lat! Będąc nastolatkiem rodzice wysyłali mnie na obozy żeglarskie do Holandii, gdzie miałem okazje żeglować po zatokach Markermeer i Ljsselmeer, a także po Morzu Północnym (szczęściaż ze mnie!).

Co prawda – nie były to wakacje/rejsy dające jakiekolwiek formalne kwalifikacje, jednak zaraziłem się tą pasją – która drzemała we mnie przez lata.

Marzenie posiadania własnego jachtu tkwiło we mnie (uśpione) od tamtego czasu. Dlatego – po ponad 10 latach spędzonych w Wielkiej Brytanii, w bliskiej odległości od morza i codziennych widokach łodzi na horyzoncie – kiedy zobaczyłem post znajomego na FB, w którym to informował, że właśnie za niewielkie pieniądze zakupił swój pierwszy jacht zaoferowałem swoją pomoc przy niezbędnych pracach i partycypacje w kosztach utrzymania jachtu w zamian za możliwość korzystania z niego – na co z entuzjazmem przystał.

Streszczając jednak historię – krótko po tym – wszedłem w posiadanie własnej łodzi o wdzięcznej nazwie ‘Glen-Coe’ (Hunter Horizon 23).

I tutaj tak naprawdę ta historia się zaczyna – chciałem Wam bowiem powiedzieć z czym wiąże się posiadanie jachtu, co warto wiedzieć, jakie są opcje jego przechowywania, jakie potrzebujecie kwalifikacje itd. 

Zacznijmy od kwalifikacji właśnie – bo jest to temat dość ciekawy. 

Otóż w Wielkiej Brytanii, żeby żeglować po morzu – formalnych kwalifikacji nie potrzeba w ogóle (do 12 Mil Morskich). Nam Polakom – wydaje się to dziwne, bo chyba każdy z nas ma świadomość, że żeglarstwo morskie to nie taka łatwa sprawa – a w Polsce jeżeli coś łatwe nie jest, to żeby to wykonywać potrzebny jest jakiś papier. Jednak – punkt widzenia Wyspiarzy jest dość logiczny i poniekąd słuszny. Twierdzą oni bowiem (co wynika z zasłyszanych przeze mnie opinii – więc w żadnym razie nie jest to wyjaśnienie formalne), że formalne kwalifikacje (które w większości krajów europejskich można zdobyć w przeciągu tygodnia) nie dają wystarczającej wiedzy, a tym bardziej doświadczenia – za to dają ich posiadaczowi pozorną pewność siebie, która na morzu bywa zgubna. Dlatego ich zdaniem, lepiej jeżeli żeglarz zdobywa doświadczenie nigdy nie będąc pewnym swoich umiejętności (zarazem podchodząc do własnych możliwości z dystansem), niż bez odpowiedniego dystansu do siebie – miałby być pewien, że wie co robi tylko dlatego, że jest posiadaczem certyfikatu oprawionego w ramkę.

(*Nie dotyczy to jednak żeglowania po wodach śródlądowych – na których to kwalifikacje są wymagane – jednak mnie to nie dotyczy, więc do tego wrócimy w kolejnych częściach)

Nie zmienia to jednak faktu, że kwalifikacje żeglarskie warto zdobywać. Choćby dlatego, że mają one ogromny wpływ na cenę ubezpieczenia łodzi której jesteście/będziecie właścicielem.

Ubezpieczenie – no właśnie! Jeżeli chodzi o ubezpieczenie łodzi – to również nie jest ono obowiązkowe. Ale (no właśnie… Zawsze jest jakieś ale!) – nie jest ono wymagane kiedy jesteśmy na morzu, jednak większość z przystani nie pozwoli nam zacumować łodzi jeżeli ubezpieczenia nie posiadamy (co jest dość logiczne – na morzu jeżeli coś uszkodzimy – to najprawdopodobniej własną łódź lub siebie – a wtedy sami musimy wziąć za to odpowiedzialność finansową; w marinie – manewrując nieodpowiednio własną łodzią – możemy uszkodzić inną, która może być warta grube miliony!) Dlatego warto mieć ubezpieczenie!

hunter
Pozytywni.co.uk

Ale jak to jest z tymi marinami?! Ano właśnie – gdzie ta nasza łódka miałaby ewentualnie pomieszkiwać. I tutaj zaczynają się prawdziwe wydatki – bowiem miejsce w przystani jachtowej może nas kosztować od £100 miesięcznie wzwyż (co prawda zdarzają się tańsze – ale sporadycznie i z ograniczoną liczbą miejsc). Cena zazwyczaj uzależniona jest od długości łodzi i liczona jest za każdy metr łodzi na miesiąc lub rok. Na ten przykład – postój mojej łodzi w marinie (przystani) kosztuje £280 za metr na rok (tj. £3360 na rok).

Tańszą opcją są mooring’i oferowane zazwyczaj przez kluby żeglarskie (różnią się one od kei w marinie tym, że łodzie są cumowane do boi zakotwiczonych na dnie mooring’u lub na nabrzeżu – praktycznie mówiąc – łódź jest na wodzie i, żeby się do niej dostać potrzebujemy małej łódki lub pontonu – no… można też wpław!). Przechowywanie łodzi na mooring’u to koszt (podaję jedynie orientacyjne  koszty z północno-wschodniej części Anglii) w granicach £400 rocznie (trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że żeby korzystać z mooring’u należącego do yacht clubu – trzeba być jego członkiem – a dołączenie do klubu niekoniecznie jest proste, ponieważ Wasze członkostwo często musi być poparte Waszym potencjalnym pozytywnym wypływem na rozwój klubu i jest rozpatrywane przez zarząd klubu; tzn. Klub musi stwierdzić, że jesteście odpowiednią osobą do dołączenia do niego).

Amble mooring

W klubie do którego należę łodzie są wodowane w okresie świąt wielkanocnych i wyciągane i do kolejnych świąt wielkanocnych przechowywane na brzegu we wrześniu/październiku (co jest niewątpliwą zaletą – bo okres od października do kwietnia można wykorzystać na niezbędne naprawy i konserwację łodzi).

wodowanie łodzi
Pozytywni.co.uk

Jeżeli myślicie o niedużej łodzi – możecie ją przechowywać na przyczepie, lub tzw. Suchym doku – pod własnym domem. Jest to rzecz jasna opcja bardzo tania; jednak trzeba wtedy wziąć pod uwagę koszty wodowania łodzi ( jeżeli nie da się jej zwodować bezpośrednio z łodzi). U nas każdorazowy koszt wodowania i wyciągania łodzi z wody przy pomocy dźwigu to £80. 

A jak to jest z tymi naprawami i konserwacją?

A to temat rzeka i do tego nawiążę w kolejnych częściach dotyczących żeglarstwa w Wielkiej Brytanii…

Zachęcam też osoby już żeglujące w Wilkiej Brytanii do kontaktu: thomas@frontczak.co.uk

Continue Reading
4 komentarze

4 Comments

  1. Seb

    8 sierpnia, 2019 at 6:54 pm

    A jak wygląda sprawa małej 2 osobowej łódki? Ciężko znaleźć konkretne info.

    • Tomasz Frontczak

      28 grudnia, 2020 at 2:40 pm

      Proszę doprecyzować pytanie.
      Czy chodzi o uprawnienia, przechowywanie, ubezpieczenie?

  2. Zibi

    5 stycznia, 2021 at 8:03 pm

    Nic nie potrzeba jeśli do celów rekreacyjnych. Kupujesz i zaraz możesz wsiąść i pływać

  3. Jacek

    2 października, 2022 at 4:27 pm

    Dzięki za artykul, cenne informacje.
    Mam pytanie, czy jest szansa zeby rozpoczac przygode z zeglarstwem w UK nie bedac milionerem? Wlasnie zrobilem patent sternika jachtowego w Polsce I jest moim marzeniem kontunuowanie zeglarstwa.
    Czy sa jakies inne opcje niz posiadanie wlasnego jachtu? Niestety , z tego co piszesz wyglada to na bardzo ekskluzywny sport.
    Czy jest cos co monza zrobic zeby zeglowac nie za miliony?

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podróże11 miesięcy ago

Teneryfa – atrakcje

Pozytywni3 lata ago

Olejek CBD wsparciem w walce ze stresem. CannaTruth – Polskie CBD dostępne w Wielkiej Brytanii

Artur Barcis
Wydarzenia3 lata ago

Artur Barciś w Kaliszu!

Pozytywni3 lata ago

7 znaków, że działa u Ciebie prawo przyciągnia

Wywiady4 lata ago

Piotr Malik – trenener personalny, zawodnik Gym Ironman – LIVE

Bartosz Konarski
Wywiady4 lata ago

Batrosz Konarski – Jak zadbać o system immunologiczny – LIVE

Blogi5 lat ago

Żeglarstwo i własny jacht w Wielkiej Brytanii…

Michał Chantkowski
Wywiady7 lat ago

Polski kandydat w wyborach parlamentarnych w UK – Michał Chantkowski

Magdlaena Brańczyk
Wywiady7 lat ago

„Weganizm i malarstwo – moim sposobem na życie” – rozmowa z Magdaleną Brańczyk

Pozytywni7 lat ago

Recepta na sukces „Pokochaj samego siebie i świat się do Ciebie uśmiechnie”, czyli o podróżach i spełnianiu marzeń Karoliny Kozioł.

lexis language centre
Wywiady7 lat ago

Wytrwałość i dążenie do celu sposobem na sukces – Lexis Language Centre

Wywiady7 lat ago

„Sport odmienił moje życie”…- rozmowa z Fryderykiem Dudkiem

Czytelnia7 lat ago

Szlakiem Ingleton Waterfalls i White Scar Cave :)

Wydarzenia7 lat ago

Brytyjska Barcelona – Pectus w UK

Wywiady7 lat ago

„Jeśli zażyczą sobie whisky z kranu to będzie lecieć” czyli jak robić dobre eventy – Renata Zuberek i Michał Klawitter – wywiad

Biznes7 lat ago

Polka zatrząsła światem bielizny

Pozytywni7 lat ago

Polacy uczą Anglików strzelać! Czyli… GLOBAL SECURITY CENTRE

Historia7 lat ago

Powstanie Warszawskie! Miało sens?

Pozytywni7 lat ago

Izabela Bysiak i jej sposób na udane życie. Czyli jak Yoga pomaga być szcześliwym!!!

Czytelnia7 lat ago

Bezpłatna polska szkoła dla dzieci!

Wywiady8 lat ago

Świadoma kobieta – rozmowa z Marleną Marią Weber

Czytelnia9 lat ago

Z brudnopisu emigranta, czyli jak się żyje w dwóch językach?

Pozytywni3 lata ago

7 znaków, że działa u Ciebie prawo przyciągnia

Blogi5 lat ago

Żeglarstwo i własny jacht w Wielkiej Brytanii…

Wydarzenia9 lat ago

„Pozytywni w Biznesie” Targi w Gateshead: Europejskie Biuro Detektywistyki i Bezpieczeństwa

Blogi9 lat ago

Skończ pier… i weź się k…. ogarnij

Agnieszka Kubicka9 lat ago

Blog Agnieszki Kubickiej: Bądź sobą. To wystarczy.

Pozytywni3 lata ago

Olejek CBD wsparciem w walce ze stresem. CannaTruth – Polskie CBD dostępne w Wielkiej Brytanii

Pozytywni7 lat ago

Polacy uczą Anglików strzelać! Czyli… GLOBAL SECURITY CENTRE

Czytelnia9 lat ago

Z brudnopisu emigranta, czyli jak się miewa Polonia na Wyspach Brytyjskich

Pozytywni7 lat ago

Recepta na sukces „Pokochaj samego siebie i świat się do Ciebie uśmiechnie”, czyli o podróżach i spełnianiu marzeń Karoliny Kozioł.

Czytelnia9 lat ago

Polski sukces w Wielkiej Brytanii

Blogi9 lat ago

Złe wiadomości dla Polonii w UK!!!

Historia7 lat ago

Powstanie Warszawskie! Miało sens?

Wywiady9 lat ago

„Boks to mój sposób na problemy”

Wywiady9 lat ago

Kamila Rowińska – Kobieta niezależna

Blogi9 lat ago

„Polacy – naród wspaniały, tylko ludzie k…y”

Artur Barcis
Wydarzenia3 lata ago

Artur Barciś w Kaliszu!

Biznes9 lat ago

Jak przestać być biednym Polakiem?

Blogi9 lat ago

Jestem w ciąży – gdzie po benefity?

Popularne